W drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić jeszcze Silves. Miasteczko szczycące się posiadaniem murów zamku zbudowanego z czerwonego piaskowca oraz XIII-wiecznej katedry. Niestety pora dnia (po 19-tej) spowodowała, że obie atrakcje były już zamknięte. Obeszliśmy się smakiem.