Pierwszy dzień zwiedzania rozpocząłem od szybkiej podróży z Hiroshimy na wyspę Miyajima. Chyba wszyscy znają największą bramę torii O-torii, która właśnie tam się znajduje.
Dojazd ze stacji Hiroshima w ramach JRPass odbywa się z platformy nr 1 pociągiem linii JR Sanyo. Podróż trwa ok. 26 minut. Nie trzeba dokładni godziny odjazdu, bo kursy odbywają się co kilkanaście minut. Wysiadamy na 8-mej stacji Miyajimaguchi. Ze stacji kulejowej należy dojść do przystani, z której startują promy. Znajduje się ona dokładnie na przeciwko dworca kolejowego w odległości około 300m. I tutaj miła niespodzianka. Jedną z dwóch linii promwych jest JR, więc rejs odbywa się w ramach JRPass'u. Jeżeli ktoś chce kupić bilet, to w jedną stronę kosztuje 170 YEN, a w dwie 340 YEN.
Wycieczkę rozpocząłem około 8-mej rano. I okazało się to strzałem w dziesiątkę. Po pierwsze dlatego, że z czasem przybywało ludzi w postępie geometrycznym. W szczególności wycieczek szkolnych. Przez nie możliwe było znaleźć miejsce, z którego możnaby zrobić zdjęcie samej tylko bramy O-torii. Wszędzie dzieciaki. Drugim argumetem za poranną wycieczką są pływy wodne. Gdy przyjechałem to do O-torii możnabyło dojść. Z każdą minutą wody jednak przybywało i po trzech godzinach woda docierała już do Chramu Itsukushima.
Ciekawostką są biegające, a właściwie chodzące wśrod ludzi, daniele. Jest ich całe mnóstwo i panowie chodzący z miotłami mają "co" zamiatać.
Będąc na wyspie należy zjeść ciasteczko w kształcie klonowego liścia - Momiji Manju. Smaczne, z nadzieniem ze słodkiej, czerwonej fasoli lub innym. Podawane na ciepło, gdyż pieką je na każdym narożniku. Koszt 75YEN.
O zabytkach nie będę się rozpisywał. Od tego są przewodniki. Warto też zajżeć na stronę: http://www.miyajima.or.jp/english/index.html